20 listopada 2015 r. w deszczowy, szary i zimny dzień przedszkolaki z Publicznego Przedszkola nr 9 im. Marii Kownackiej w Brzesku wybrały się na wycieczkę do Regionalnego Centrum Kulturalno - Biblliotecznego w Brzesku, na zaproszenie pań z biblioteki z okazji obchodzonego Światowego Dnia Pluszowego Misia.
Dzieci przywitała pani Karinka, która wprowadziła je do ciepłego, kolorowego, jasnego i jakże przytulnego wnętrza biblioteki. Dzieci zabrały ze sobą swoje ulubione misie, ponieważ to jedna z najbardziej znanych i ulubionych zabawek. Od ponad 100 lat towarzyszą dzieciom na całym świecie. To z nim dzielą się radościami i smutkami, jemu powierzają największe tajemnice. On pocieszy, doda otuchy i do niego przytulają się zasypiając. Jest przyjacielem, który jest zawsze wtedy, kiedy go najbardziej potrzebują. Pani Karinka przybliżyła dzieciom historię pluszowego misia, która zaczęła się w 1902 roku, kiedy w Stanach Zjednoczonych prezydent Theodore Roosevelt był w lesie na polowaniu i nie pozwolił zrobić krzywdy młodemu niedźwiadkowi. Świadkiem tego wydarzenia był pewien dziennikarz, który uwiecznił tę historię na rysunku. Rysunek ukazał się w waszyngtońskiej gazecie. Zobaczył go właściciel sklepu z zabawkami i wpadł na pomysł, aby wykonać kilka zabawek przedstawiających misia. Pluszowe misie sprzedawały się znakomicie. Misiom nadano imię Teddy i tak się je nazywa do tej pory.
Dzieci miały okazje przedstawić swoje misie i krótko o nich opowiedzieć. Sympatyczna pani bibliotekarka nauczyła dzieci piosenki pt. „Witaj Misiu”. Dzieci z grupy II nie dały się długo prosić i pięknie zaśpiewały piosenkę o misiu, który „ma uszy do targania, po to misiem jest, żeby mieć coś do kochania i wytarcia łez”. Przy wesołej rytmicznej muzyce dzieci maszerowały z misiami, tańczyły, przy pomocy chusty animacyjnej jechały samochodem z misiami nad morze. Następnie dzieci słuchały z zaciekawieniem fragmentu opowiadania o „Misiu Puchatku” i wykazały się znajomością na temat przyjaciół Puchatka. Miały okazję również oglądać bajkę na DVD pt. „Miś Uszatek”.
Pomimo chłodu dzieci wracały rozpromienione i szczęśliwe, a w ich oczach można było dostrzec radosne iskierki, bo jakżeby było inaczej, gdy przy sobie miały swojego przyjaciela, który dodawał otuchy i pocieszał – pluszowego misia.
Dorota Frankowska